aaa4
Dołączył: 08 Paź 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:51, 08 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
-Tak, lecz mowil bardzo niechetnie i oglednie. Trzeba pamietac, ze minelo juz trzynascie lat od mojej ostatniej podrozy do stolicy, na koronacje Rodrica, kiedy to przybylem w celu odnowienia naszego ukladu wasalnego. Wydawal sie wtedy wystarczajaco inteligentnym mlodym czlowiekiem, aby nauczyc sie rzadzic. Jednakze z tego, co uslyszalem w Krondorze, wydaje sie, ze nastapila zmiana.
Kerus rozejrzal sie po sali, a nastepnie ruchem reki oddalil sluzacych. Spojrzal znaczaco w strone towarzyszy Ksiecia, wznoszac przy tym pytajaco brew ku gorze.
-Ciesza sie moim calkowitym zaufaniem. Z pewnoscia nie zawioda.
Kerus kiwnal glowa.
-Moze przed udaniem sie na spoczynek - powiedzial glosno - zechcialbys, panie, rozprostowac nieco nogi i obejrzec przy okazji moj ogrod?
Borric zmarszczyl brwi i juz chcial cos powiedziec, kiedy Arutha polozyl mu reke na ramieniu i skinal glowa do Kerusa.
-To brzmi zachecajaco -Odpowiedzial Borric. - Chociaz jest troche zimno, z przyjemnoscia udam sie na krotki spacer.
Ksiaze dal znak Kulganowi, Meechamowi i Gardanowi, aby pozostali przy stole. Ksiaze Kerus poprosil, by Pug poszedl z nimi. Borric spojrzal na niego zdziwiony, ale wyrazil zgode skinieciem glowy. Przez niewielkie boczne drzwi wyszli z sali bezposrednio do ogrodu. Natychmiast, kiedy tylko znalezli sie na zewnatrz, Kerus zwrocil sie do Borrica.
-Jezeli chlopiec pojdzie z nami, nie bedzie to tak podejrzanie wygladalo. Nie moge juz ufac nawet wlasnej sluzbie. Agenci Krola sa doslownie wszedzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|